TransEtno

Dawna i współczesna polska i słowacka sztuka ludowa na terenie Euroregionu Beskidy

Atrakcyjny krajobrazowo Euroregion Beskidy to teren zarówno rolniczy, jak i nienadający się do uprawy. Obszar, na który w przeszłości przybyli Wołosi – pasterze nomadzi wędrujący od Siedmiogrodu w poszukiwaniu pastwisk dla swoich owiec i kóz. W konsekwencji z czasem wytworzyła się tutaj typowa dla Karpat Zachodnich gospodarka łącząca rolnictwo z pasterstwem oraz z rzemiosłem.

Kulturę tego regionu ukształtowały podobne warunki bytowe mieszkańców północnych i południowych stoków Beskidów oraz wzajemne kontakty – zwłaszcza gospodarcze, ale też o podłożu społeczno-religijnym. Zasadniczych różnic w ich kulturze nie spowodowała też przebiegająca przez wieki wzdłuż szczytów granica polsko-węgierska, będąca zresztą przedmiotem obustronnych sporów.

Niejednokrotnie warunki ekonomiczne zmuszały ludność tego regionu do migracji czy zbiegostwa. Przemieszczali się sezonowo w celach zarobkowych polscy górale na południe Karpat, a po polskiej stronie pojawiali się wędrowni rzemieślnicy i handlarze, oferując swoje usługi. Między nimi byli druciarze, przede wszystkim ze słynących z druciarstwa Kysuc, którzy sprzedawali swoje wyroby i naprawiali gliniane naczynia. Wędrowali też słowaccy pielgrzymi do Rychwałdu czy Kalwarii Zebrzydowskiej, a żywieckie pielgrzymki na pogranicze słowacko-morawskie do Frydka.

Wspólna dla większości religia katolicka przyczyniła się do wytworzenia podobnych obiektów kultu religijnego. Tradycyjna ludowa sztuka figuratywna ma tematykę sakralną, a źródłem wzorów i inspiracji dla przedstawień ludowych były przede wszystkim rzeźby i obrazy kościelne.

Powstające coraz liczniej, zwłaszcza po okresie kontrreformacji, kapliczki i figury przydrożne to początkowo fundacje kościelne i dworskie, potem coraz częściej chłopskie. Stawiane na skrzyżowaniach dróg, na rozstajach, nad wodami, pośród pól, ale też wewnątrz wsi, zabezpieczały przed złymi mocami, ochraniały, zapewniały boską opiekę. Zaś stawiane w pobliżu domostw związane były też z ich funkcją wotywną. Tak więc kategoryzowały przestrzeń, nadając jej znamiona sacrum.

Krzyże, kapliczki, figury przydrożne są zatem nieodłącznym elementem krajobrazu Beskidów. Tutaj jest ich najwięcej, zwłaszcza tych, które wykute są z miejscowego piaskowca. Są bardziej ludowe, pełne prostoty w swojej wymowie albo prezentują formy dopracowane artystycznie. Te pierwsze wykonali ludowi kamieniarze. Autorami drugich byli rzemieślnicy, często związani z ośrodkami miejskimi.

Centrum żywieckiego kamieniarstwa była Łysina leżąca na północny wschód od Żywca, ale były też inne ośrodki jak Tresna, Zadziele, Korbielów, Kamesznica. Z okolic Bielska znane były Wilkowice, Straconka, Międzybrodzie Bialskie, zaś w kierunku Babiej Góry – Sucha Beskidzka i Maków Podhalański. Znanym słowackim ośrodkiem był leżący na Orawie Biały Potok. Wyroby rodziny Bielopotockich z Orawy można spotkać po polskiej stronie Beskidów, zaś na Kysucach są figury wykonane przez żywieckich kamieniarzy. Najczęściej spotykane formy to słupy, kolumny i cokoły zwieńczone krzyżem, małą kapliczką lub statuetką. Rzadziej występują bardziej rozbudowane architektonicznie, kompozycyjnie i tematycznie przedstawienia nawiązujące do sztuki stylowej, często barokowej.

Rzeźby przedstawiają przede wszystkim Matkę Boską z Dzieciątkiem, Niepokalanie Poczętą, Różańcową oraz typowe dla ośrodka w Białym Potoku Koronowanie Matki Boskiej. Wśród wizerunków Jezusa dominują: Frasobliwy, Nazareński, Ukrzyżowany oraz Upadający pod krzyżem. Spośród świętych byli to patroni chroniący przed nieszczęściami, najczęściej św. Jan Nepomucen i św. Florian. Drewniane świątki umieszczane w niewielkich skrzynkowych kapliczkach zawieszanych na drzewach czy domach przedstawiały najczęściej Frasobliwego, Ukrzyżowanego, na Żywiecczyźnie również Upadającego pod krzyżem, zaś na Słowacji – Pietę.

Dawną rzeźbę ludową charakteryzowały określone cechy formalne – swobodne traktowanie proporcji ciała, prostota formy, geometryzacja bryły, statyka kompozycji, symetria i rytmizacja ornamentu. Postać przedstawiano schematycznie, a rozpoznawana była po przynależnych jej atrybutach. Z reguły najbardziej dopracowana była strona frontalna. W celu zabezpieczenia przed zniszczeniem pokrywano rzeźby farbami. Polichromia odzwierciedlała upodobania do barwności i strojności. Płaszczyzny malowano jednolitą powłoką, stosując ostre zestawienie kolorów.

W przydrożnych czy przydomowych kapliczkach umieszczano również obrazy religijne. Jednak najbardziej typowym miejscem dla malarstwa ludowego była izba mieszkalna. W tradycyjnie urządzonym wnętrzu zawieszano obrazy rzędem w tzw. świętym kącie. W późniejszym okresie galeria obrazów znajdowała się  na ścianie na wprost drzwi wejściowych. W ciemnych, zadymionych izbach rację bytu miały uproszczone w rysunku, jaskrawe w kolorach, posiadające duże płaszczyzny barwnych plam obrazy malowane na szkle, a w zasadzie pod szkłem. Osadzające się na nich sadze nie uszkadzały warstwy malarskiej, a obraz można było po prostu umyć. Nic dziwnego, że cieszyły się największym zainteresowaniem. Malujący obrazy na szkle naśladowali wzorce z kościołów czy obrazków dewocyjnych, ale dla odbiorcy wiejskiego były uproszczone w rysunku, lapidarne w formie.

Dużą rolę w obraźnictwie słowackim i polskim odegrało drzeworytnictwo ludowe. Drzeworyty były wzorcami ikonograficznymi wspólnymi dla chrześcijańskiej Europy i stanowiły podkłady rysunkowe dla obrazów na szkle. Malarz mógł jedynie sprowadzić kanon do rozpoznawalnego schematu, nie mógł go zmienić. Natomiast twórczo wypowiadał się w zakresie dekoracji obrazu, głównie ornamentem kwiatowym. W zależności od odbiorcy obrazy były mniej lub bardziej dopracowane artystycznie. Te pierwsze wykonywali najczęściej pracownicy hut szkła, traktując malowanie jako dodatkowe źródło dochodu. Obrazy profesjonalnie wykonywali malarze rzemieślnicy.

Ludowe obrazy na szkle również charakteryzują się określonymi cechami. Podstawowym środkiem wypowiedzi artystycznej jest kontur wyznaczający formę obrazu, a główną wartością malarską jest stosowanie barw w płaszczyznach wyznaczonych konturem. Wykorzystywano podstawową gamę kolorów, stosując jednak ostre zestawienia barw, bez przejść w półtony. Obrazy te cechuje płaszczyznowość oraz prostota kompozycji zachowująca symetrię i harmonię, ład i porządek linii i barw. Najważniejszą wartością artystyczną była ich dekoracyjność. Podobnie jak w rzeźbie dominują tematy maryjne, różne przedstawienia Jezusa oraz galeria świętych patronów. Ponadto jako jedyny wątek niesakralny w obrazach słowackich pojawiły się tematy janosikowe.

O ile rzeźbienie, zwłaszcza w drewnie, można uznać za powszechne, o tyle malarstwo, szczególnie na szkle, przypisane jest wąskiej grupie wytwórców. Dlatego też obrazy z kilku określonych ośrodków, często powiązanych z miejscami pątniczymi, pojawiły się na znacznym obszarze. Słowaccy malarze obsługiwali spory obszar polskich Karpat i Podkarpacie. Brak jednak danych na ich temat, za wyjątkiem działającej na pograniczu morawskim rodziny Salzmannów. Ich obrazy wywarły silny wpływ na ukształtowanie się cech malarstwa morawskiego we Frydku, z którym związana jest odmiana żywiecka. Powracający stamtąd żywieccy pielgrzymi prawdopodobnie przywozili ze sobą malowane na szkle obrazy. Mogły one pojawiać się także dzięki wędrującym szklarzom. Ale zdarzały się tutaj obrazy o cechach niewystępujących gdzie indziej, pozwalających na wyodrębnienie odmiennej grupy malarstwa polskiego, nazwanej „jeleśniańską”, niezależnej od malarstwa słowackiego.

Pojawiające się od drugiej połowy XIX wieku oleodruki oraz zmiana warunków mieszkaniowych w naturalny sposób przyczyniły się do zamierania tej tradycyjnej dziedziny sztuki ludowej. Na szczęście po latach pojawiła się na nowo.

Odżyło też – między innymi dzięki systematycznym działaniom wielu instytucji i stowarzyszeń – zainteresowanie sztuką ludową we wszystkich jej aspektach. Po jednej i po drugiej stronie granicy tworzy obecnie wielu rzeźbiarzy i malarzy, których dorobek jest kontynuacją dawnych tradycji.

Barbara Rosiek


Tekst pochodzi z katalogu: „Dawna i współczesna polska i słowacka sztuka ludowa na terenie Euroregionu Beskidy”, oprac. U. Witkowska, Bielsko-Biała 2005. Katalog jest cześcią projektu „I ty możesz zostać artystą” dofinansowanego przez Unię Europejską ze Wspólnego Funduszu Małych Projektów Phare CBC Polska – Słowacja.